Czy to, że ostatnio zakochałam się w poezji Gałczyńskiego świadczy o moim gejostwie, braku wyczucia i fatalnym guście, i powinnam się tego wstydzić?
TYLKO NIEBOSZCZYK...
Tylko nieboszczyk jest wytworny.
Nie przerywa nikomu. Nie trzęsie głową.
A gdyby mógł mówić, to na pewno
wyrażałby się naukowo.
Tylko nieboszczyk nie jest zbyt ciekawy.
Gazet nie czyta. Nie chodzi na filmy.
Nie unosi się. Nie upuszcza łyżeczki do kawy.
I nie plotkuje. Jednakowo dla wszystkich przychylny.
Tylko nieboszczyk ma ustalone opinie.
Czasem mruczy. Lecz nie należy do żadnych grup.
Lekki, leciutki przez mało zbadane regiony płynie.
Stuprocentowy trup.
niedziela, 25 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja nie wiem, o co Ci chodzi, toż Gałczyński jest najlepszy, głównie za Zieloną gęś, bo liryki miał nieco sentymentalne.
OdpowiedzUsuńSkumbrie w tomacie :D