Mam konto na jednym takim fotoblogu, od dość dawna i niezbyt często używane, na którym wrzucam mniej lub bardziej rzygawe, osobiste zdjęcia o różnorakiej treści, głownie kury albo druty kolczaste. I niby nic w tym dziwnego gdyby nie fakt, że za każdym razem jak tam zaglądam pokazuje mi, że ten fotoblog zalicza czasami ponad 90 odwiedzin tygodniowo. Nie mam tam żadnych znajomych i nikt o nim nie wie (prawie) - nie, żebym się specjalnie kryła, zwyczajnie nie widzę potrzeby rozgłaszania światu wszem i wobec "ej ludzie, to mój gówniany fotoblog, odwiedzajcie!". A jednak od lat jest odwiedzany - i bardzo zastanawia mnie, przez kogo. Albo przypadkowi ludzie od czasu do czasu przez pomyłkę tam trafiają i jest to zupełnie normalne, że nabiają się na nim statystyki, albo mam gromadkę wiernych stalkerów, którzy z wypiekami na twarzach czekają na kolejną porcję fatalnych zdjęć robionych telefonem komórkowym, przedstawiających obskurne dworce albo cycki.
Oglądalność bloga: średnio 13/dzień. Mój blogger nigdy nie był taki popularny.