piątek, 25 września 2009

Tępe chuje.

Nie mam natchnienia, żeby pisać. Kiedy już mam natchnienie, żeby pisać, zazwyczaj byłoby to o rzeczach, których nie pokazałabym innym, więc koniec końców piszę nic.

Wszytko, co piękne jest, przemija. Jeden z niewielu wierszy, które znam na pamięć. Z jakiegoś powodu wszystkie są przygnębiające, a ten chyba jest najbardziej melancholijny. Czemu akurat teraz?
W Bydgoszczy zburzyli dom z wierszem. Nie znam historii tego domu ani tego wiersza, ale tysiące młodych ludzi, idąc na Wyspę Młyńską upić się do nieprzytomności tanim winem z lokalnymi bezdomnymi czytało go ze wzruszeniem, bo trwał tam niezmiennie od lat, jak gwiazda polarna wyznaczając jedyną słuszną drogę, zmuszając do zastanowienia się nad sensem kolejnej wycieczki w nicość.

miotając się w porywającym przeciągu
rzekomego braku czasu
między pracą a domem
chlebem a solą
wyspą a rynkiem
wyborem a koniecznością
Jeśli nie obejmujesz po drodze sztuki
Zatrzymaj się. W oknie
zobaczysz zależnie od głębokości
wejrzenia
kilka warstw rzeczywistości
i jej nowych kreacji

Z podobnych przypadków rodzi się orkiestra
gwiżdzących hymn wyzwolenia wewnętrznego

Masz szansę zrozumieć i odczuć,
że czasu starczy ci co najmniej
na całe życie.

Wojciech Banach


Podobno ma tam teraz powstać jakiś ultranowoczesny kompleks biurowców. Ponieważ ściana z wierszem była powszechnie uwielbianym i prawdopodobnie jedynym prawdziwym pomnikiem w całym mieście, po ukończeniu budowy zostanie on umieszczony na tablicy pamiątkowej w tym miejscu. Ale to już nie będzie to samo.
Ta ściana genialnie oddawała klimat całego miasta i jego estetykę brzydoty. Teraz stawiają tam nowe budynki, galerie, mosty, sztuczne i mdłe parki, wydumane statuetki bez żadnego znaczenia. Aż chce się zapytać, po co to wszytko?
Teraz będę się miotać ot tak, po prostu, bez tej prześwietnej lirycznej oprawy.


Aha, i jeszcze piosenka na dobranoc. Mój ulubiony kawałek techno.
http://tchernobog.wrzuta.pl/audio/3wpD79jCaEf/tepy_chuj

1 komentarz:

  1. Myślę, że ten odhumanizowany postmodernizm będzie idealnie konweniował ze zgnilizną i intelektualnym osamotnieniem.
    Nie ma tego dobrego, co by na złe nie wyszło.

    OdpowiedzUsuń